Autor |
Wiadomość |
Eldril Urdithane
Administrator
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Czw 22:05, 24 Sty 2008 |
|
Właśnie znalazłam tą zabawę w necie Jedna osoba zaczyna opowieść trzema zdaniami, a inni dodają własne trzy zdanka. Ważne jest aby nie przedłużać własnej wypowiedzi zbyt wieloma przecinkami lub jej nie skracać. Dobra, zaczynam ^^
"Było ciemno. Szary świt nie przedarł się jeszcze przez zwaliste chmury, które porażały swym ogromem i wręcz nakazywały nam wierzyć, że dzień nie nadjedzie nigdy. Wtem niebo rozdarł krzyk ... "
Czekam na wasze zdania |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Isaribi
Leśny Elf - młodzik
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Pią 12:54, 25 Sty 2008 |
|
Genia odwróciła się. Koszyk pełen grzybów i ziół wypadł z jej zdrętwiałych rąk. Gdzieś nieopodal rozległ sie tupot końskich kopyt. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Orine Neretis
Administrator
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 433 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Pią 12:59, 25 Sty 2008 |
|
"Nagle z gąszczy wyskoczył półnagi jeździec, ubrany jedynie w w przepaskę biodrową. Wydał z siebie ochrypły okrzyk i porwał na konia dziewczynę. Genia zemdlała ze strachu."
Fajny pomysł, siostro. Teraz kolej na innych. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Orine Neretis dnia Pią 13:19, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Isaribi
Leśny Elf - młodzik
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Pią 13:18, 25 Sty 2008 |
|
"Kostek zaczął niespokojnie węszyć. Genia spojrzała na niego ze strachem. Jej pies nigdy się tak nie zachowywał - chyba, że poczuł coś niepokojącego."
Znam tą zabawę. Grałam w nią na innym forum, tylko dodawało się po jednym zdaniu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Orine Neretis
Administrator
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 433 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Pią 13:23, 25 Sty 2008 |
|
Qrde, zmieniłam te zdania, a ty napisałaś nowe! eh... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Eldril Urdithane
Administrator
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Pią 13:49, 25 Sty 2008 |
|
Dobra, to niech post Isaribi będzie przed Orine i będzie spoko.
"Jeździec rozglądnął się dzikim wzorkiem dookoła, po czym znów ryknął. Dziewczynę przywiązał szybko do siodła. Na jego twarzy rozlał się obleśny uśmiech" |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Eldril Urdithane dnia Pią 13:49, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Isaribi
Leśny Elf - młodzik
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Pią 14:01, 25 Sty 2008 |
|
No, w takim razie by pasowało.
"Złotowłosa ocknęła się, gdy uderzyła głową o siodło i zaczęła krzyczeć, jednak napastnik zakneblował jej usta brudną szmatą. Następnie mruknął coś niezrozumiałego i koń ruszył. Kostek, który cały czas stał oszołomiony począł wyć i biec za swoją panią, która siedziała przed jeźdźcem niczym martwa"
Mam nadzieję, że to się znowu nie zetrze z postem Orine albo Eldril :/ |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Isaribi dnia Pią 14:03, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Eldril Urdithane
Administrator
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Pią 14:06, 25 Sty 2008 |
|
"Jechali już ponad godzinę, a Genia nadal się nie ocknęła, ani nie dawała znaków życia. Kostek ze strachem podążał za swą panią, jednak szybko się męczył. W swoim małym umyśle, zdawał sobie sprawy, że będzie musiał zostawić Genię"
PS> Dlaczego Genia? xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Isaribi
Leśny Elf - młodzik
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Pią 14:10, 25 Sty 2008 |
|
"Wilczurek, wycieńczony długim biegiem zdobył się na ostatni heroiczny wysiłek. Wytężył wszystkie mięśnie i jednym skokiem znalazł się tuż przed kopytami konia, który stanął dęba. Jeździec ściągnął lejce a Genia spadła z wierzchowca i znów zemdlała - w czasie jazdy na przemian budziła sie i traciła przytomność"
Genia to takie magiczne i tajemnicze imię |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Orine Neretis
Administrator
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 433 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Pią 21:31, 25 Sty 2008 |
|
"Jeździec warknął i ścisnął nogami boki konia, próbując utrzymać się w siodle oraz uspokoić konia. Kostek jednak nie pozwolił mu na to i wydał z siebie nieartykułowany dźwięk. Rumak zarżał i zrzucił mężczyznę na ziemię." |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Isaribi
Leśny Elf - młodzik
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Sob 12:35, 26 Sty 2008 |
|
"Jeździec nie miał szczęścia. Spadł prosto na wielki korzeń jakiegoś drzewa, sturlał się z niego i wpadł do bagna. Zaczął przeraźliwie wrzeszczeć i wymachiwać rękami, które zdawały się wysychać i obumierać jak cała jego postać." |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Orine Neretis
Administrator
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 433 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Sob 19:13, 26 Sty 2008 |
|
"Wkrótce jego wrzaski ucichły. Kostek podpełzł do nieprzytomnej dziewczyny i zaczął ją szturchać. Genia po chwili otworzyła oczy i krzyknęła przestraszona. " |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Isaribi
Leśny Elf - młodzik
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
|
Wysłany:
Nie 14:15, 27 Sty 2008 |
|
"Jednak niezbyt jej się to udało, ponieważ wciąż miała knebel w ustach. Wydała z siebie zduszony pomruk i zaczęła dziko wodzić oczami dookoła. Jej wzrok padł na zgniłe pozostałości jeźdźca, które powoli zanurzały się w bagnie." |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Eldril Urdithane
Administrator
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 388 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Nie 20:30, 27 Sty 2008 |
|
"Gdy wzrok Geni spoczął na rozpuszczonych kościach jeźdźca, z krtani dziewczyny uwolnił się bulgoczący charkot.
'To są... jego szczątki! - pomyślała niezwykle inteligentnie - i on nie ma skóry, czy... on... on nie żyje?'
I wtedy zaczęło się piekło" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ari
Leśny Elf - Mag
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 355 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elbląg
|
Wysłany:
Nie 21:36, 27 Sty 2008 |
|
"Bo oto z czeluści bagien wychynął diabeł, diablik właściwie. Mały, kopytny, czerwonoskóry potworek ze skrzydłami rozejrzał się, po czym wyskoczył na brzeg. "Nie potrzebuje pani może zestawu encyklopedii?" spytał tonem nieustępliwego domokrążcy" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|