Władca Pierścieni

Wysłany: Śro 15:16, 05 Mar 2008

Ja nie czytałam, ale podobno nawet ciekawy jest Silmarilion... Ale muszę jeszcze raz przeczytać WP, bo już zapomniałam, poza tym tyle teraz mam książek na koncie, ze jestem ciekawa czy nadal ta trylogia mnie zachwyca xD

Wysłany: Śro 16:53, 05 Mar 2008

Bardzo ciekawy! Cała koncepcja powstania świata, Ainurowie, Quenta Silmarillion, dynastie Noldorów, Telerich... Polecam Very Happy

Wysłany: Śro 20:39, 05 Mar 2008

No, prawda, Silmarillion, mimo że często można się spotkać z różną krytyką - że nudny, mało ciekawy i w ogóle - wciąga. Oczywiście w Tolkienowskim stylu, z tym, że więcej opisów i mniej dialogów. Koniecznie do poznania!

Wysłany: Śro 20:41, 05 Mar 2008

Zgadzam się z Samme - wszystko zależy od punktu widzenia. Osobiście coraz bardziej przekonuję się do Silmarilliona. ;] Lektura obowiązkowa!

Wysłany: Śro 20:47, 05 Mar 2008

Obowiązkowa dla tych, którzy dokładniej chcą poznać Śródziemie i jego historię Wink

Czyli dla każdego fana fantastyki^^

Wysłany: Śro 21:03, 05 Mar 2008

Fani fantastyki - łączcie się poprzez Silmarillion! ;D

Wysłany: Pią 23:07, 07 Mar 2008

W takim razie muszę się za niego wziąć! W końcu przyda mi się skoro sama tez tworze własny świat... ^^

Wysłany: Sob 0:45, 08 Mar 2008

lektura do poduszki to to nie jest, ale nie wiem, czy aż pozycja obowiązkowa..

Wysłany: Sob 12:36, 08 Mar 2008

Obowiązkowa, stanowczo dla każdego, kto przeczytał Władcę Pierścieni i chce dogłębniej poznać Śródziemie. Do poduszki? Ooo, nie. a to czytałam na wakacjach, kiedy reszta sobie spała w południe, ja czytałam - klimat chorwacki, cisza, ciepełko i książka, nawet taka dosyć trudna - bomba.

Wysłany: Nie 20:27, 09 Mar 2008

Orine Neretis napisał:

Tolkien pisał to trochę pod publikę - tak, żeby się czytelnikom podobało. Jest to jego najmniej krwawa książka, a zakończenie zrobił jak najmniej prawdopodobne - wszystko się dobrze kończy.

Tolkien?! Pod publikę?!
Przecież z "Władcą..." zagrał dokładnie na odwrót, niż od niego chciano - miała być słodka, grzeczna książeczka dla dzieci, dla których "Hobbit" był za ostry. Trochę nie wyszło Wink

I wcale nie wszystko się dobrze kończy. Tolkiena nie można czytać po pozorach - zniszczenie Saurona jest równocześnie zniszczeniem całego starego świata. To, ile wtedy przepadło, widać dobrze w Silmarillionie, który notabene jest pisany pod publikę jak cholera...

Wysłany: Pon 11:32, 10 Mar 2008

Mayham napisał:

Przecież z "Władcą..." zagrał dokładnie na odwrót, niż od niego chciano - miała być słodka, grzeczna książeczka dla dzieci, dla których "Hobbit" był za ostry. Trochę nie wyszło Wink

Hmm, raczej nie czytałaś Sllmarilliona lub Dzieci Hurina, dziewczyno xD Tam zginęło tylu Elfów, że byś ich nie naliczyła, armie zła co rusz wygrywały, masakrowano oddziały.

A w WP? Oczywiście Sauron został w ekspresowym tempie zabity, bitwy w tej trylogii są niczym w porównaniu do walk Silamrilliona - większość głównych postaci przeżyła - nieprawdopodobna bajeczka.Taka drużynka zniszczyła wielkiego Saurona? Phi! xD To jest najmniej prawdopodobna seria Tolkiena Very Happy

Pisarz uczynił z tego powieść mniej ostrą, aby się pdoobało innym, to dlatego Saurona pokonano, a to nie on wykończył Śródziemie Razz

Wiesz, że z tysięcy Noldorów i Telerich przeżyła tylko jedna Galadriel xD Tylko dzięki pomocy Valarów udało się jako tako pokonać Morgotha, który był panem Saurona. ^^'

Wysłany: Pon 14:42, 10 Mar 2008

Eldril Urdithane napisał:

Mayham napisał:

Przecież z "Władcą..." zagrał dokładnie na odwrót, niż od niego chciano - miała być słodka, grzeczna książeczka dla dzieci, dla których "Hobbit" był za ostry. Trochę nie wyszło Wink

Hmm, raczej nie czytałaś Sllmarilliona lub Dzieci Hurina, dziewczyno xD Tam zginęło tylu Elfów, że byś ich nie naliczyła, armie zła co rusz wygrywały, masakrowano oddziały.

Wydawało mi się, że dyskutujemy tutaj o WP, i do niego odnosiła się cytowana przez Ciebie moja wypowiedź - zwróć uwagę, że później wspominam o Silmarillionie, który notabene czytałam w całości 3 razy, podobnie jak Narn i Hin Hurin Smile

Eldril Urdithane napisał:

A w WP? Oczywiście Sauron został w ekspresowym tempie zabity, bitwy w tej trylogii są niczym w porównaniu do walk Silamrilliona - większość głównych postaci przeżyła - nieprawdopodobna bajeczka.Taka drużynka zniszczyła wielkiego Saurona? Phi! xD To jest najmniej prawdopodobna seria Tolkiena Very Happy

Pisarz uczynił z tego powieść mniej ostrą, aby się pdoobało innym, to dlatego Saurona pokonano, a to nie on wykończył Śródziemie Razz

No i właśnie to mam na myśli - wraz z upływem czasu Śródziemie traci ten rozmach i wielkość z Silmarillionu - nie ma tu takich bitew, bo ani siły Dobra, ani Mordoru nie są tym, czym w Pierwszej Erze! Dlatego nie wiem, dlaczego uważasz, że wszystko kończy się dobrze - bo ten upadek się nie zatrzyma.

Eldril Urdithane napisał:

Wiesz, że z tysięcy Noldorów i Telerich przeżyła tylko jedna Galadriel xD Tylko dzięki pomocy Valarów udało się jako tako pokonać Morgotha, który był panem Saurona. ^^'

Chyba zapominasz o Noldorach, którzy po Wojnie Gniewu wrócili do Valinoru? Radzę przypomnieć sobie Silmarillion (może ponownie przeczytać?).
Jak sama zauważyłaś, Morgoth był panem Saurona, i Ainurem - Majar nie mógł się z nim równać mocą. I sam był sobie winien, że uzależnił swoją egzystencję od jednego przedmiotu, prawda?

Wysłany: Pon 21:16, 10 Mar 2008

Ojej, chyba wszystkich zownowałaś :3

Wysłany: Pią 20:21, 14 Mar 2008

Właśnie! A opinie ludzie mają różne! ;P

Wysłany: Sob 10:13, 15 Mar 2008

Niemniej zarzucanie wielkiej fance Tolkiena nieznajomości Silmarillionu jest lame Razz