Eragon i Najstarszy - C. Paolini

A co powiecie o Eragonie i Najstarszym???

Mnie się bardzo podobały Smile

Gdy czytałam trzy lata temu Eragona, to mnie zauroczył. Teraz nie jestem pewna czy by mi się podobało jak bym znowu go przeczytała. Ale wspomnienia mam miłe co do tej książki. Druga gorsza, zwłaszcza początek.

Czytałam, mam i czekam na trzecią część. Tak, seria Dziedzictwo jest świetna, przynajmniej moim zdaniem. Lekka książka, w sam raz do poduszki Wink

Ja jakoś nie darzę tych książek sympatią. Przeczytałam pierwszą część, ale nie mam ochoty sięgnąć po następną. Niby fajnie się czytało, ale nie było tak ciekawe jak spodziewałam.

W pełni popieram Milo. Eragona miałam na wakacje, więc nieco lżejsza lekturka w sam raz, jednakże po świetnych recenzjach spodziewałam się nieco czegoś innego. Może trochę się zawiodłam dlatego, że byłam po czytaniu Tolkiena, a wiadomo, że styl szesnastolatka znacznie różni się od doświadczonego pisarza. Jednak momentami mogłam poczuć w książce takie małe... zawahania, że nie wiedział do końca, co pisać, takie rozwijanie jednego tematu...
Mam nadzieję, że jego kolejne książki będą ciekawsze, ale najpierw muszę poznać Najstarszego:)

Mnie się bardzo podobały i podobają nadal, choć przeczytałam to już pare lat temu. Chyba 2... Nie licząc Pottera to była chyba pierwsza książka fantasy, jaką przeczytałam i dzięki niej bardziej to polubiłam.
Choć gdy teraz porównam sobie Eragona z np.Wiedźminem, to jest on troche taki... dziecinny xD.

Mm, pamiętam, że jak przeczytałam po raz pierwszy Eragona ( kiedy to było? ) to bardzo mi się spodobał i zaliczyłam go do ulubionych książek. Potem wydali 2 część - według mnie gorszą, początek był nudny, dopiero w połowie książki coś sie rozkręciło. Ale teraz, patrząc z perspektywy czasu i na wiele powieści dotąd przeczytanych, to faktycznie, Milo i Samme, macie rację - ta trylogia to ciekawa seria, lecz nic ponadto, może nawet mniej. ;P Ale dla zasady, jak wyjdzie 3 to ją przeczytam - może Paolini nauczył się lepiej pisać? ;D

Wysłany: Śro 16:45, 05 Mar 2008

Hm, widzę średnio lubicie, i raczej się z wami zgadzam - Eragon nie jest zbytnio natchnioną książką i na nie wysokim poziomie. Poziomem przypomina mi "Wojny Duszków" najwyżej. Wink

Wysłany: Śro 20:50, 05 Mar 2008

Może nauczy, w końcu jest młody i wiele przed nim, Eragona pewnie traktuje jako taką próbę umiejętności.
Powiem szczerze, że dla mnie momentami było to trochę tandetne. Oczywiście, kilka fragmentów było ciekawych i dosyć oryginalnych, lecz niestety - nic poza tym. Szczególnie te stworki, znaczy ta "strona zła", która cały czas goniła Eragona... One wydawały mi się mutacjami orków.

Wysłany: Śro 21:05, 05 Mar 2008

Bo Urgale to są pseudo- orkowie zerżnięci z Tolkiena, kochana. Paolini nie ma zbyt dużej mocy twórczej xD

Wysłany: Czw 16:55, 06 Mar 2008

No też coś tak kojarzyłam, ale dlatego mi się nie podobali, bo byli nieco tandetni Razz

Wysłany: Czw 21:13, 06 Mar 2008

Eldril Urdithane napisał:

Paolini nie ma zbyt dużej mocy twórczej xD

a w czym się mierzy moc twórczą?

Wysłany: Czw 21:23, 06 Mar 2008

Hm, to chyba zależy od każdego indywidualnie... Ale, według mnie
Paolini ma duże perspektywy, tyle, że trzyma sie schematów... >_<

Wysłany: Pią 18:44, 07 Mar 2008

a czego Ty byś się spodziewała po szesnastoletnim szczawiu?

Wysłany: Pią 19:56, 07 Mar 2008

Tu nie chodzi o moc twórczą, bo wyobraźnię chłopak ma, tylko tymi urgalami się nie pochwalił. Oczywiście, ciężko jest stworzyć jakiegoś potwora, bo w sumie wszystkie są identyczne, tylko że one za bardzo zajeżdżały orkami. Ogółem moc twórczą ma, nie aż tak wielką jak np. Tolkien - wiadomo - ale wszystko jest jeszcze przed nim.